Dzień 12. Jurata – Legionowo. 3,5 km.

17 lipca 2013 Jurata - Gdynia - Legionowo.     Ten dzień zaczął się wyjątkowo. W tym dniu nie jechałem do sklepu. Kanapki do pociągu zostały zrobione wczoraj. Stojąc na peronie kolejowym w Juracie, Ani dokupiła drożdżówki i tak zabezpieczeni, wsiedliśmy do pociągu do Gdyni.     Mając trochę czasu w Gdyni, najmłodsza część naszej wyprawy, czyli … Czytaj dalej Dzień 12. Jurata – Legionowo. 3,5 km.

Dzień 11. Gdynia – Jurata. 66 km.

16 lipca 2013 Gdynia - Rewa - Puck - Swarzewo - Władysławowo - Chałupy - Kuźnica - Jastarnia - Jurata.     Bez żadnych oporów pojechałem rowerem do najbliższego sklepu. Po śniadanie, oczywiście.     Pożegnaliśmy się i pojechaliśmy na północ.     Jechaliśmy, wykorzystując ścieżki rowerowe, których w tych okolicach jest sporo. Zatrzymywaliśmy się w urokliwych miejscach … Czytaj dalej Dzień 11. Gdynia – Jurata. 66 km.

Dzień 10. Gdynia. 0 km.

15 lipca 2013 Jeździliśmy, a jakże… komunikacją miejską. Poszliśmy na Skwer Kościuszki i na obiad. Wróciliśmy pod wieczór do domu. Pomogłem mojej siostrze usprawnić jej rower. Ktoś założył do 26’ roweru dętkę 28’ i do tego 2.00. Rowerowi mechanicy też zaczynają powoli ściemniać!!!

Dzień 9. Malbork – Gdynia. 39 km.

14 lipca 2013 Malbork |=|=| Gdańsk - Sopot – Gdynia No kto mógł pojechać rano do sklepu? No kto?     Po śniadaniu w pokoju, ruszyliśmy z rowerami na dworzec kolejowy. Kupiliśmy bilety na pociąg do Gdyni. Nasz plan obejmował Westerplatte i nocleg u mojej siostry. Ale życie niesie ze sobą niespodzianki.     Na dworzec w … Czytaj dalej Dzień 9. Malbork – Gdynia. 39 km.

Dzień 8. Kwidzyn – Malbork. 55 km.

13 lipca 2013 Kwidzyn - Podzamcze - Gurcz - Janowo - Szałwinek - Biała Góra - Piekło - Miłoradz - Stara Kościelnica - Cisy - Malbork     Śniadanie zjedliśmy w hotelu. Nastroje mieliśmy kiepskie, bo padało od samego rana a może nawet nie przestało padać od wczoraj. Nadzieja w tym, że prognoza pokazywała coraz mniejszy … Czytaj dalej Dzień 8. Kwidzyn – Malbork. 55 km.

Dzień 7. Iława – Kwidzyn. 56 km.

12 lipca 2013 Iława - Ząbrowo - Gałdowo - Łęgowo - Pławty Wielkie - Trumiejki - Jaromierz - Wandowo – Kwidzyn     Zakupy na śniadanie zrobiłem nieopodal, idąc po nie nogami.     Przyznam, że nie chciało nam się wyjeżdżać z Iławy. Tak fajnie się mieszkało w tej kwaterze, że moglibyśmy zostać w niej jeszcze jeden … Czytaj dalej Dzień 7. Iława – Kwidzyn. 56 km.

Dzień 6. Ostróda – Iława. 41 km.

11 lipca 2013 Ostróda - Liwa - Zalewo - między Gilami - Ostrów Wielki - Makowo - Tynwałd - Kwiry - Szałkowo – Iława     Dzień nie rozpoczął się wyjątkowo. Chociaż tym razem po śniadanie nie pojechałem rowerem, a poszedłem na pieszo. Było za blisko do sklepów.     Po śniadaniu spakowaliśmy się i w drogę. … Czytaj dalej Dzień 6. Ostróda – Iława. 41 km.

Dzień 5. Olsztyn – Ostróda. 48 km.

10 lipca 2013 Olsztyn - Warkały - Łukta - Tabórz - Szeląg - Czerwona Karczma – Ostróda     W takim upale od samego rana postanowiliśmy, że nie będziemy się zbytnio żyłować i do celu pojedziemy asfaltem. Oczywiście nie najkrótszą drogą ale w miarę mało uczęszczaną. Patrząc na mapę już na pierwszy rzut oka było widać, … Czytaj dalej Dzień 5. Olsztyn – Ostróda. 48 km.

Dzień 4. Olsztyn. 0 km.

9 lipca 2013     Plan na ten dzień odpoczynku był bardzo skomplikowany. Jechać do centrum Olsztyna i zobaczyć to co chcemy, a nie to co się da. Byliśmy w Olsztynie rowerami w 2008 roku i od tego czasu dużo pozostało nam w głowie.     Śniadanie przywiozłem ze sklepu rowerem. Smakowało jak nie wiem co. Zawsze, … Czytaj dalej Dzień 4. Olsztyn. 0 km.

Dzień 3. Szczytno – Olsztyn. 58 km.

8 lipca 2013 Szczytno - Jęcznik - Elganowo - Grzegrzółki - Rusek Wielki - Gąsiorowo - Giławy - Prejłowo - Patryki - Klebark Wielki - Klebark Mały - Olsztyn.     Śniadanie zamówiliśmy dzień wcześniej, w recepcji hotelowej, na konkretną godzinę. Zeszliśmy pięć minut wcześniej. Usiedliśmy przy jedynym nakrytym stole (czyli dla nas) i czekamy. Czekamy, … Czytaj dalej Dzień 3. Szczytno – Olsztyn. 58 km.

Dzień 2. Nidzica – Szczytno. 56 km.

7 lipca 2013 Nidzica - Waszulki - Napiwoda - Koniuszyn - Wikno - Jabłonka - Dłużek – Szczytno.     W niedzielę w Nidzicy świeże pieczywo pojawia się w sklepach około 11.00, więc próbowałem namierzyć coś wczorajszego. Śniadanie zjedliśmy w pokoiku na stoliczku. Wyniosłem rowery z balkonu przed dom (nie było miejsca w szopie dla rowerów, … Czytaj dalej Dzień 2. Nidzica – Szczytno. 56 km.

Dzień 1. Legionowo – Nidzica. 30 km.

6 lipca 2013 Legionowo |=|=| Działdowo - Komoroniki - Kozłowo - Rozdroże – Nidzica   Początkowo mieliśmy jechać w niedzielę, ale w Nidzicy w zamku trwał turniej rycerski. Nasze rumaki rżały cichutko w garażu, domagały się objuczenia i ruszenia w drogę. Toteż gdy w piątek poszedłem rzucić na nie okiem, czy czegoś im nie trza, … Czytaj dalej Dzień 1. Legionowo – Nidzica. 30 km.