15 lipca 2013 Jeździliśmy, a jakże… komunikacją miejską. Poszliśmy na Skwer Kościuszki i na obiad. Wróciliśmy pod wieczór do domu. Pomogłem mojej siostrze usprawnić jej rower. Ktoś założył do 26’ roweru dętkę 28’ i do tego 2.00. Rowerowi mechanicy też zaczynają powoli ściemniać!!!
Dzień 10. Gdynia. 0 km.
