Dzień 15. Hel – Sopot. 18 km.

21 lipca 2009 r. Hel - Gdynia - Sopot. Dramatyczny desant. Obudził nas wiatr. Właściwie to był wicher. Poszedłem spojrzeć na zatokę i ... zaniemówiłem. Pierwsze, co przyszło mi do głowy, to czy w taką zawieruchę pływają statki!!! Na zatoce był sztorm!!!     Spakowawszy nasze obozowisko, podjechaliśmy do upatrzonego dzień wcześniej baru na śniadanie. Nasz … Czytaj dalej Dzień 15. Hel – Sopot. 18 km.

Dzień 10. Gdynia. 0 km.

15 lipca 2013 Jeździliśmy, a jakże… komunikacją miejską. Poszliśmy na Skwer Kościuszki i na obiad. Wróciliśmy pod wieczór do domu. Pomogłem mojej siostrze usprawnić jej rower. Ktoś założył do 26’ roweru dętkę 28’ i do tego 2.00. Rowerowi mechanicy też zaczynają powoli ściemniać!!!