22 lipca 2006 Giżycko |=|=| Runowo Pomorskie – Węgorzyno – Storkowo – Ziemsko – Oleszno. Rankiem zwinęliśmy obóz, objuczyliśmy rowery i wyruszyliśmy w poszukiwaniu żeru na śniadanie i na długą podróż pociągiem. Zaparkowaliśmy rowery przy sklepie. O tej porze nie było dużo ludzi. Wręcz nikogo. Większość widocznie odsypiała wczorajszy koncert. Gdy byliśmy w sklepie, przez … Czytaj dalej Dzień 14. Giżycko – Oleszno. 38 km.
Dzień 13. Mikołajki – Giżycko. 4 km.

21 lipca 2006 Rowery też zaokrętowano. Wstaliśmy, zwinęliśmy obóz pojechaliśmy do centrum zjeść śniadanie. Skorzystaliśmy z usług lokalu gastronomicznego, tuż przy amfiteatrze. Serwują gotowe śniadania za 10 zł w ramach szwedzkiego stołu. Jakość – może być. Zaraz po śniadaniu przypłynął nasz statek. Zaokrętowaliśmy się dzięki pomocy uprzejmych marynarzy. Rowery z ładunkami powędrowały na … Czytaj dalej Dzień 13. Mikołajki – Giżycko. 4 km.
Dzień 11 i 12. Mikołajki. 0 km.

19 i 20 lipca 2006 W tych dniach postanowiliśmy po prostu wypoczywać, jak normalni, leniwi turyści. Odwiedziliśmy więc plażę miejską, gdzie musieliśmy rozglądać się nieco dłużej za miejscem do leżenia. W Wagabundzkiej pralce automatycznej wypraliśmy nasze ciuchy. Byliśmy też w hotelu Gołębiewski. Tam Ania odwiedziła Studio Zdrowia i Urody - SPA, po raz pierwszy … Czytaj dalej Dzień 11 i 12. Mikołajki. 0 km.
Dzień 10. Ełk – Mikołajki. 4 km.

18 lipca 2006 Ełk - Mikołajki (szynobusem). Tego dnia nie miało znaczenia o której wstaniemy. Pociąg do Mikołajek mieliśmy dopiero o 1620. Poszliśmy więc z Pawłem po zakupy na śniadanie, na pieszo. Schodziliśmy prawie cały Ełk w poszukiwaniu śniadania dla Ani. Swoją wczorajszą upartością zasłużyła na wykwintne, polonamiotowe śniadanie. Przed pociągiem pokręciliśmy się … Czytaj dalej Dzień 10. Ełk – Mikołajki. 4 km.
Dzień 9. Mikaszówka – Ełk. 85 km.

17 lipca 2006 Mikaszówka - Gorczyca - Sucha Rzeczka - Przewięź - Augustów - Kalinowo - Ełk. Obudziliśmy się wypoczęci jak nigdy. Nie ma co. Spanie na łonie natury nie ma sobie równych. Taka stuprocentowa regeneracja. Przywitał nas kolejny, gorący dzień. Gdy zwijaliśmy obozowisko, koło nas pojawiła się starsza pani z dwoma wiklinowymi koszami … Czytaj dalej Dzień 9. Mikaszówka – Ełk. 85 km.
Dzień 8. Augustów – Rudawka – Mikaszówka. 62 km.

16 lipca 2006 Augustów ~~~~ Studzieniczna – Czarny Młyn – punkty:130,0, 128,5, 127,4, 129,0 i 125,2 – Gruszki – Rudawka – Śluza Kudrynki - Rygol – Mikaszówka. Gdy wstałem, zaszokowała mnie ilość namiotów, które rozbite zostały w nocy. Musiałem spać jak zabity, skoro nie słyszałem, kiedy je rozstawiali. Natomiast nie mogłem wyjść z podziwu, … Czytaj dalej Dzień 8. Augustów – Rudawka – Mikaszówka. 62 km.
Dzień 7. Ełk – Augustów. 47 km.

Ełk |=|=| Sypitki – Stacze – Borzymy – Bargłów Kościelny – Netta I – Białobrzegi – Augustów. 15 lipca 2006 Rano, po śniadaniu (było przepysznie, szwedzki stół!) ruszyliśmy na dworzec wąskotorówki. Można tam dojechać inną drogą, nie korzystając z przejścia podziemnego, w którym zresztą nie ma zjazdów dla wózków i rowerów. Zakupiliśmy bilety i … Czytaj dalej Dzień 7. Ełk – Augustów. 47 km.
Dzień 6. Wierzbiny – Ełk. 33 km.

14 lipca 2006 Wierzbiny – Strzelniki – Rostki Skomackie – Ogródek – Rogalik – Różyńsk – Bartosze –Ełk Obudziliśmy się nie patrząc na zegarek. Czekał nas bardzo krótki etap. Zatraciłem już rachubę, jaki jest dzień tygodnia, nie mówiąc już o dacie. W moim mniemaniu, jest to pierwsza oznaka dobrego wypoczynku! Po śniadaniu ruszyliśmy w … Czytaj dalej Dzień 6. Wierzbiny – Ełk. 33 km.
Dzień 5. Mikołajki – Wierzbiny. 65 km

13 lipca 2006 Mikołajki – Wierzba – Popielno – Wejsuny – Niedźwiedzi Róg – Karwik – Jedlin – Kociołek Szlachecki – Orzysz – Wierzbiny Tuż po siódmej rano obudził nas warkot silnika żyłkowej kosiarki do trawy. Najpierw daleki a potem coraz bliższy i coraz bardziej natarczywy. Pomyślałem, że skoro tak, to wstanę i pojadę … Czytaj dalej Dzień 5. Mikołajki – Wierzbiny. 65 km
Dzień 4. Giżycko – Mikołajki. 45 km.

12 lipca 2006 Giżycko - Ruda - Paprotki - Górkło - Olszewo - Woźnica - Mikołajki. Jeszcze się dzień dobrze nie zaczął a już było gorąco. Spakowaliśmy nasze „uszkodzone i powalone” obozowisko i postanowiliśmy nie martwić rodziców tym zdarzeniem. Byliśmy przekonani, że będą nas namawiać do powrotu, albo do nocowania w kwaterach. Aby uniknąć … Czytaj dalej Dzień 4. Giżycko – Mikołajki. 45 km.
Dzień 3. Giżycko. 0 km.

11 lipca 2006 Oczywiście wszystko to, co w Giżycku można zobaczyć, to trzeba zobaczyć. Turystów od zarąbania i jeszcze więcej miejsc, gdzie można zjeść, wypić, pośpiewać, potańczyć, zagrać w cymbergaja, popływać statkiem, zobaczyć obrotowy most, twierdzę Boyen i zamek oraz przejechać się karuzelą w całkiem odlotowym wesołym miasteczku. Byliśmy też na plaży na … Czytaj dalej Dzień 3. Giżycko. 0 km.
Dzień 2. Wilamowo – Giżycko. 45 km.

10 lipca 2006 Od Wilamowa na północ drogą brukowaną ale o „dobrych” poboczach dla rowerzystów, dojechaliśmy do drogi asfaltowej (bez poboczy) Kętrzyn-Giżycko. Skręciliśmy na wschód i dojechaliśmy do Kwiedziny, która leży po północnej stronie drogi, oddalona o 150 m. Polecamy gospodarstwo agroturystyczne w starej, kamiennej stodole, zaadoptowanej na jadalnię na dole i pokoje gościnne na … Czytaj dalej Dzień 2. Wilamowo – Giżycko. 45 km.
Dzień 1. Oleszno – Wilamowo. 39 km.

9 lipca 2006 Oleszno – Ziemsko – Studnica – Podlipce – Winniki – Runowo pomorskie |=|=| Kętrzyn – lotnisko Wilamowo. Pierwszy etap przewidziany był na 32 km. Wyruszyliśmy godz. 0845. Droga prowadziła z Oleszna, przez Ziemsko, Studnicę, Storkowo, dalej drogą na Węgorzyno, zjazd w lewo na drogę rowerową do Podlipiec, przez Winniki i do … Czytaj dalej Dzień 1. Oleszno – Wilamowo. 39 km.