Dzień 16. Giżycko – Oleszno. 38 km.

22 lipca 2010 r. Giżycko Runowo Pomorskie – Węgorzyno – Storkowo – Studnica – Ziemsko – Oleszno.     Już raz pokonaliśmy ten etap. Było to w 2003 roku. Rozpoczynaliśmy nasz etap przyjaźni dokładnie z tego samego pola namiotowego, do tego samego domu. Tyle tylko, że Ania jechała teraz nowym rowerem i była nim bardzo zachwycona. … Czytaj dalej Dzień 16. Giżycko – Oleszno. 38 km.

Dzień 14 i 15. Giżycko. 0 km.

20 i 21 lipca 2010 r.     Tempo naszego wypoczynku mocno spadło i niemalże oscylowało w okolicach leżenia na plaży nad morzem. Jednak dzięki znajomym, znalazł się czas na spotkania z nimi oraz potrasowe, małe naprawy rowerów. Mieliśmy w planach także Mamerki, ale było to mocno uzależnione od pogody. Niestety upał nie dawał za wygraną … Czytaj dalej Dzień 14 i 15. Giżycko. 0 km.

Dzień 13. Suwałki – Giżycko. 2,5 km.

19 lipca 2010 r. Suwałki Giżycko.     Bezpośredni pociąg z Suwałk do Giżycka był tylko jeden. O godz. 0545!!! Oczywiście, można też było jechać z przesiadką w Białymstoku, ale my twardziele, zdecydowaliśmy się jednak na ten o porannej zorzy.     Trochę senni, ale za to dobrze zorganizowani, zapakowaliśmy się do wagonu. Nie ukrywam, trochę spaliśmy … Czytaj dalej Dzień 13. Suwałki – Giżycko. 2,5 km.

Dzień 13. Giżycko – Oleszno. 40 km.

26 lipca 2008r . Giżycko - Runowo Pomorskie - Oleszno. „Etap Przyjaźni"     No to co? Spadamy do domu? Ania poszła do sklepu i zrobiła kanapki na drogę. Śniadanie postanowiliśmy zjeść w pociągu.     Na poranny pociąg czekało całkiem sporo ludzi. Pojawiły się też trzy rowerkujące dziewczyny. Oczywiście nasz i ich dobytek pakowaliśmy w szóstkę. … Czytaj dalej Dzień 13. Giżycko – Oleszno. 40 km.

Dzień 12. Giżycko. 0 km.

25 lipca 2008 r.      Co warto zobaczyć w Giżycku? Miejsc jest od zarąbania! Byliśmy tam trzeci raz, ale po raz pierwszy zwiedziliśmy pięknie odrestaurowaną wieżę ciśnień. Na każdym piętrze inna tematyka historyczna z regionu, a na samej górze kawiarenka z widokiem chyba na cały świat! Zawsze też lubimy popatrzeć jak operator ruchomego w … Czytaj dalej Dzień 12. Giżycko. 0 km.

Dzień 13. Mikołajki – Giżycko. 4 km.

21 lipca 2006 Rowery też zaokrętowano.              Wstaliśmy, zwinęliśmy obóz pojechaliśmy do centrum zjeść śniadanie. Skorzystaliśmy z usług lokalu gastronomicznego, tuż przy amfiteatrze. Serwują gotowe śniadania za 10 zł w ramach szwedzkiego stołu. Jakość – może być.             Zaraz po śniadaniu przypłynął nasz statek. Zaokrętowaliśmy się dzięki pomocy uprzejmych marynarzy. Rowery z ładunkami powędrowały na … Czytaj dalej Dzień 13. Mikołajki – Giżycko. 4 km.

Dzień 4. Giżycko – Mikołajki. 45 km.

12 lipca 2006 Giżycko - Ruda - Paprotki - Górkło - Olszewo - Woźnica - Mikołajki.     Jeszcze się dzień dobrze nie zaczął a już było gorąco. Spakowaliśmy nasze „uszkodzone i powalone” obozowisko i postanowiliśmy nie martwić rodziców tym zdarzeniem. Byliśmy przekonani, że będą nas namawiać do powrotu, albo do nocowania w kwaterach. Aby uniknąć … Czytaj dalej Dzień 4. Giżycko – Mikołajki. 45 km.

Dzień 3. Giżycko. 0 km.

11 lipca 2006     Oczywiście wszystko to, co w Giżycku można zobaczyć, to trzeba zobaczyć. Turystów od zarąbania i jeszcze więcej miejsc, gdzie można zjeść, wypić, pośpiewać, potańczyć, zagrać w cymbergaja, popływać statkiem, zobaczyć obrotowy most, twierdzę Boyen i zamek oraz przejechać się karuzelą w całkiem odlotowym wesołym miasteczku.             Byliśmy też na plaży na … Czytaj dalej Dzień 3. Giżycko. 0 km.

Dzień 2. Wilamowo – Giżycko. 45 km.

10 lipca 2006    Od Wilamowa na północ drogą brukowaną ale o „dobrych” poboczach dla rowerzystów, dojechaliśmy do drogi asfaltowej (bez poboczy) Kętrzyn-Giżycko. Skręciliśmy na wschód i dojechaliśmy do Kwiedziny, która leży po północnej stronie drogi, oddalona o 150 m.    Polecamy gospodarstwo agroturystyczne w starej, kamiennej stodole, zaadoptowanej na jadalnię na dole i pokoje gościnne na … Czytaj dalej Dzień 2. Wilamowo – Giżycko. 45 km.