Żywioł jest silniejszy od nas wszystkich, ale…

Co roku jeżdżę do nich na żniwa, by nie zapomnieć skąd bierze się chleb. Zjeżdżałem do nich też rowerem. Z czterech stron świata. Teraz, ponad stuletni dom na Pałukach, w którym mieszkała moja trzypokoleniowa rodzina - spłonął. Sześć osób zostało z tym, co mieli na sobie. Chciałbym, by nade wszystko mieli gdzie mieszkać, i jak … Czytaj dalej Żywioł jest silniejszy od nas wszystkich, ale…

Dzień jedyny. Legionowo – Żnin. 258 km.

18 sierpnia 2012 r. Legionowo – Nowy Dwór Mazowiecki – Sady – Nowy Kamion – Arciechów – Władysławów – Piotrkówek – Świniary – Troszyn Polski – Dobrzyków – Płock – Soczewka – Skoki Małe – Włocławek – Brzezie – Zakrzewo – Inowrocław – Piechcin – Barcin – Młodocin – Żnin.     Od 2010 roku nosiło … Czytaj dalej Dzień jedyny. Legionowo – Żnin. 258 km.

Dzień 2. Pietronki – Żnin. 77 km.

17 sierpnia 2001 r.     Rano wiatr się zmienił i wiał teraz... prosto w twarz, czyli ze wschodu. No tak! Tyle szczęścia mogę mieć tylko ja!!! MRE na śniadanie i ruszyłem już z wielkim spokojem. Wiedziałem, że dojadę na luzie.     Żelaznym punktem tego etapu był... Paryż. Teraz mogłem spokojnie i zgodnie z prawdą powiedzieć, … Czytaj dalej Dzień 2. Pietronki – Żnin. 77 km.