12 sierpnia 2012 r.
Odpoczynek.
Tego dnia oddaliśmy się odpoczynkowi, co w naszym przypadku można przetłumaczyć na brak kontaktu tyłków z siodełkami. No może poza mną. Ktoś musiał pojechać do sklepu po zakupy na śniadanie.
To był też kolejny dzień festynu w Sokółce. Występowały zespoły specjalizujące się w śpiewie i tańcu z regionów tych, a nawet zagranicznych. A my znaleźliśmy na straganach wyroby litewskie i polskie, co nam bardzo przypadło do gustu. Kiermasz sztuki i rękodzieła artystycznego zaoferował nam oprócz tandety, również wyroby kulinarne miejscowe i zagraniczne, od serów po kiełbasy.
Oczywiście trudno nie zauważyć, że w Sokółce kręcili film „U Pana Boga za piecem”. Ale trudno znaleźć reklamę tych miejsc. Raczej ci, co widzieli film sami poznają albo wręcz na własną rękę szukają tych oto miejsc.