9 sierpnia 2015
Grudziądz – Nowa Wieś – Parski – Zakurzewo – Leśniewo – Wielki Wełcz – Rusinowo – Nebrowo Wielkie – Nowy Dwór – Korzeniewo – Betlejem – Nicponia – Gniew
Ślad zapisu w Endomondo.
W końcu przyszły chmury i pozwoliły normalnie oddychać Ruszyliśmy ścieżką rowerową przez niemalże cały Grudziądz. Trzeba przyznać, że wytyczono ją po bardzo widokowych miejscach.
Po drodze nawet pokropiło, ale wilgoć natychmiast wyparowała. Do Korzeniewa jechało się nam bardzo przyjemnie.
Ścieżka rowerowa biegła bocznymi, asfaltowymi i szutrowymi drogami. Ominęliśmy Kwidzyn, jako że rowerami przejeżdżaliśmy przez niego trzykrotnie. Tym razem zatrzymaliśmy się przy starej przeprawie promowej w Korzeniewie. Z daleka czerwienią wzywał nas nowy most. No to pojechaliśmy.
Od mostu wjechaliśmy na asfalt już trochę bardziej ruchliwy. A po drodze niespodzianki. Rzym i Betlejem. No dajcie żyć!
Do Gniewu zajechaliśmy na zamek. Teren bardzo zadbany. Tam po prostu warto się zatrzymać. Akurat skończyły się jakoweś zawody rycerskie, toteż i dla nas miejsce w hotelu się znalazło. A rowery nocowały w zamku! Zaiste, urokliwe to miejsce!