5 sierpnia 2013
Toruń – Łysomice – Ostaszewo – Grzywna – Zegartowice – Stolno – Chełmno – Podwiesk – Szynych – Pieńki Królewskie – Grudziądz
Ślad zapisu w Endomondo
Postanowiliśmy jechać od razu do Grudziądza. Ponieważ WTR-ka nie dawała nadziei na uniknięcie piachu, wybraliśmy starą 1-kę, teraz 91-kę, ze względu na poszerzone pobocze. Musze przyznać, że brak lasu dał się mocno we znaki. Stawaliśmy na każdej stacji paliw, piliśmy wodę, moczyłem koszulkę i zakładałem na grzbiet. Po pięciu minutach już była sucha. Widok Chełmna ucieszył nas bardzo. Jeszcze zaliczyliśmy najpiękniejszy widok na Świecie i zatrzymaliśmy się na słynną grochówkę.
Po solidnej porcji grochówki z kapustą, skręciliśmy w… WTR-kę do Podwieska. Ależ to była piękna ścieżka rowerowa. Aż zrobiłem zdjęcie na pamiątkę. Oto nadchodzą dobre czasy dla rowerkowców.
A przed Grudziądzem wjechaliśmy już międzynarodowe drogi ;-)))
Nasz plan zakładał odpoczynek u rodziny. Chcieliśmy przeczekać co najmniej dwa, zapowiadane jako najbardziej upalne dni, pod dachem. Co prawda bez klimatyzacji ale za to z włączonym wiatrakiem.